Ogłoszenie


Przywódca: Haven
Zastępca Yvette


Przywódca: Lishia
Zastępca Dark Souls


Przywódca: Kamirah (okres próbny)
Zastępca Brak

Pogoda
Najbliższy miesiąc zapowiada się umiarkowany oraz spokojny.
Temperatura nie przekroczy 23 stopni Celsjusza, nie spadnie też poniżej 18.
Lekki, delikatny wiatr napłynie z zachodu, zaś opady deszczu będą przelotne i śladowe.

#1 2014-03-21 19:37:17

Nemezis

Admin

Zarejestrowany: 2014-03-13
Posty: 194
Punktów :   
Wiek: 95 lat
Płeć: Samiec
Ranga: Przywódca wody
S:Siła: 9
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 4
W:Wytrzymałość: 9

Rzeka

http://imageshack.com/a/img841/5941/u020.jpg

Na wpół wyschnięta rzeka znajdująca się w okolicach wulkanu. Ziemia tu jest gorąca i spękana.

Offline

 

#2 2014-03-30 18:16:44

 Kamirah

Klan ognia

44282301
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 60
Punktów :   
Wiek: 51
Płeć: samica
Ciąża: po co to komu?
Ranga: przywódczyni ognia
S:Siła: 5
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 7
W:Wytrzymałość: 5

Re: Rzeka

Przycupła przy rzece i napiła się, po czym rozglądnęła po okolicy.
W rzece co chwila przemykały ryby, co jakiś czas, dostrzec można było średniej wielkości ichtiozaury, które z pewnością zaspokoiłyby głód Kamirah.
Zamierzała pozostać w tym miejscu, do czasu aż nie przyjdzie jej odwiedzić inne strony. Być może zrobi tu legowisko, a nawet (jeżeli uda się znaleźć jakiegoś zastępcę) siedzibę klanu.
Obszar ten nie wydawał się jednak idealnym dla ognia - o wiele bardziej pasowałby wulkan, ale na samą myśl o przeprawie z powrotem, brały ją bóle głowy.
Nagle zauważyła kogoś, kilka metrów od niej.
- Hej! - zawołała, ponieważ dinozaur wygląda dokładnie tak, jak ten który "uratował" jej życie - Mam pytanie, czy to ty dziś zwróciłaś moją uwagę przy klifach? - próbowała mówić jak najłagodniejszym tonem, aby nie wystraszyć nieznajomego.

Ostatnio edytowany przez Kamirah (2014-03-30 18:18:30)

Offline

 

#3 2014-03-30 18:56:08

 Shahiid

Klan ognia

Zarejestrowany: 2014-03-26
Posty: 60
Punktów :   
Wiek: 37
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Ranga: Szpieg I
S:Siła: 2
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 4
W:Wytrzymałość: 2

Re: Rzeka

Shahiid zjeżyła lekko porastające jej kark pióra na dźwięk głosu spinozaura, stworzenie przemawiało jednak łagodnie, więc po chwili jej napięcie minęło i ogarnął ją spokój. Poruszyła lekko głową, jak zaciekawiony ptak, mrugając złotymi oczyma i pomrukując cicho.
- Ja. - rzekła po chwili - Obserwowałam cię już od momentu wyjścia z wulkanu, nie wyglądałaś dobrze, więc zdecydowałam się za tobą podążyć.. Miałam dobre przeczucie.
Raptorzyca pochyliła się jeszcze raz aby napić się kilku łyków wody z rzeki. Głos miała nadal lekko ochrypnięty, ale wiedziała, że po kontakcie z wodą i odpoczynku przestanie odczuwać dyskomfort.
Zmierzyła wzrokiem pływające w rzece ryby, dobre w sam raz na posiłek. Powoli robiła się głodna.
- Nazywam się Shahiid - kontynuowała po upiciu kolejnych kilku łyków - Kto cię tak urządził?
Samica machała lekko ogonem z boku na bok, a zwitek czerwonaworudych piórek który go wieńczył poruszał się miękko pod wpływem jej ruchów. Widać było jasno, iż jest zaciekawiona.

Offline

 

#4 2014-03-30 19:10:32

 Kamirah

Klan ognia

44282301
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 60
Punktów :   
Wiek: 51
Płeć: samica
Ciąża: po co to komu?
Ranga: przywódczyni ognia
S:Siła: 5
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 7
W:Wytrzymałość: 5

Re: Rzeka

- Dziękuję - Zauważyła że raptorzyca rozluźniła się, więc przybrała normalną tonacją głosu - Jesteś z klanu ognia, prawda? Inaczej będę musiała cię zabić ...
To była akurat prawda, po spotkaniu z Yve, nie zamierzała "patyczkować" się ze szpiegami.
- Jestem Kamirah, miło poznać.

Offline

 

#5 2014-03-30 19:42:26

 Shahiid

Klan ognia

Zarejestrowany: 2014-03-26
Posty: 60
Punktów :   
Wiek: 37
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Ranga: Szpieg I
S:Siła: 2
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 4
W:Wytrzymałość: 2

Re: Rzeka

- Zgadza się - odpowiedziała samica. Jej rozmówczyni najwidoczniej musiała wciąż być czujna po, prawdopodobnie, nieprzyjemnym w skutkach spotkaniu z jakimś innym klanem.. Co w sumie wyjaśniało sytuację. - Wybacz, że szłam za tobą bez słowa, ale.. - spojrzała po sobie, po czym zmierzyła wzrokiem Kamirę, wskazując porażającą różnicę w ich gabarytach - ..sama rozumiesz. Zanim opuściłam grupę rodzinną opowiadano mi różne historie o spinozaurach, żadna z nich nie była pozytywna.. A dotąd, nie licząc ciebie, nie spotkałam żadnego, nie miałam więc porównania. Ot, ciemnota i zabobony z terenów pustyń.
Shahiid podskoczyła, chwyciła w szczęki przelatującą obok niej ważkę i wylądowała w głośnym rozprysku wody. Deszcz kropli pokrył jej ciało i zwilżył część piór.
- Tułałam się tu i tam od czasu opuszczenia towarzyszy lęgu, byłam ciekawa świata. W taki oto sposób trafiłam tutaj. Urocze miejsce, na dodatek pełne wrażeń - Ciągnęła dalej, mając na myśli usuwające się zbocza klifów.

Offline

 

#6 2014-03-30 20:19:16

 Kamirah

Klan ognia

44282301
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 60
Punktów :   
Wiek: 51
Płeć: samica
Ciąża: po co to komu?
Ranga: przywódczyni ognia
S:Siła: 5
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 7
W:Wytrzymałość: 5

Re: Rzeka

Zastanawiała się chwilę, myśląc o tym, co ma odpowiedzieć, po chwili jednak rzekła:
- My spinozaury nie lubimy uganiać się za małymi dinozaurami, które w dodatku są zwinniejsze od nas -  przerwał jej atak Shahiid na owada, po chwili kontynuowała - więc pod tym względem jesteś bezpieczna ... Poza tym, nie zabiłabym cię, do póki nie dowiedziałabym się, czy na pewno nie jesteś z ognia.
Akurat w tej chwili nie męczył jej głód, była bardziej zainteresowana rozmową i przybyszem, aniżeli prowokującym rybom.

Offline

 

#7 2014-03-30 20:53:00

 Shahiid

Klan ognia

Zarejestrowany: 2014-03-26
Posty: 60
Punktów :   
Wiek: 37
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Ranga: Szpieg I
S:Siła: 2
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 4
W:Wytrzymałość: 2

Re: Rzeka

Shahiid schrupała kolejną upolowaną w przerwie między zdaniami ważkę. Lubiła je, od małego ćwiczyła zręczność uganiając się za owadami. "Prawda" - pomyślała - "Spinozaur nie najadłby się taką drobną istotką jak ja".
- Zwinniejsze, być może tak, ale w zwarciu słabsze, tacy jak ty mogą mnie nawet i niechcący rozdeptać - zaśmiała się - Aż boję się pomyśleć co takiego czai się w tutejszych kniejach, widząc twoje obrażenia.. Nie jestem fanką otwartej walki, dziwnie się czuję na myśl o tym, iż coś może chcieć czyjejś zguby, i jest na tyle silne aby uszkodzić kogoś twoich gabarytów.
Skupiła wzrok na pływającej u jej stóp rybie, spięła mięśnie, po czym upolowała, wykonawszy nagły ruch głową. Ryba znalazła się w powietrzu, po czym znikła w gardle Shahiid. Po pysku raptorzycy pociekły cienkie stróżki wody, migocząc na jej skórze.

Offline

 

#8 2014-03-30 21:09:57

 Kamirah

Klan ognia

44282301
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 60
Punktów :   
Wiek: 51
Płeć: samica
Ciąża: po co to komu?
Ranga: przywódczyni ognia
S:Siła: 5
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 7
W:Wytrzymałość: 5

Re: Rzeka

- To nie była do końca uczciwa walka, gdyby był to pojedynek, ja i ten tyranozaur, to pewnie bym wygrała - tu wzięła głęboki oddech - Ale musiał przyleźć ten szpieg i stało się to - podkreślając ostatnie zdanie, szybkim ruchem pyska wskazała ranę na łapie.
Tak szczerze nie wiadomo kto by wygrał, dwa prawie takiej samej wielkości dinozaury - nigdy nie wiadomo co się wydarzy.

Offline

 

#9 2014-03-30 21:34:25

Yvette

Admin

Zarejestrowany: 2014-03-13
Posty: 129
Punktów :   -1 
Wiek: 81
Płeć: Ta lepsza i inteligentniejsza~
Ciąża: Dzień w dzień.
Ranga: Zastępczyni wody, zwiadowca
S:Siła: 9
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 5
W:Wytrzymałość: 8

Re: Rzeka

Tropy zaprowadziły ją wprost ku rzece, w pobliżu wulkanu. Udało jej się tu dotrzeć dzięki dużym śladom, które Kamirah zostawiała na wyschniętej, spękanej ziemi, oraz przez chaos panujący nad klifami. Jeden z największych minusów bycia dużym? Oczywiście to, iż wszędzie zostawiało się po sobie zniszczenie i tropy.
Jednak Yve nie przyszła tu by rozmyślać. Przy rzecze zauważyła dwa kształty - jeden mniejszy, drugi większy. A więc spinozaur i raptor wreszcie się poznały... Przycupnęła na krawędzi ziemi i spojrzała w dół. Mogła czuć się bezpiecznie. Wrogie dinozaury znajdowały się na dnie "wąwozu", który powstał z na wpół wyschniętego koryta. Przywódczyni nie mogła jej zagrozić, nie miałaby jak się do niej wspiąć, była na to zbyt duża i ociężała. A poranioną łapa jej w tym nie pomagała. Jedynie ta mniejsza, raptorzyca, mogła to zrobić, ale nią się nie przejmowała.
- Jak tam nóżka, kijanko? - Zapytała z nieskrywanym rozbawieniem.

Offline

 

#10 2014-03-31 06:54:11

 Shahiid

Klan ognia

Zarejestrowany: 2014-03-26
Posty: 60
Punktów :   
Wiek: 37
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Ranga: Szpieg I
S:Siła: 2
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 4
W:Wytrzymałość: 2

Re: Rzeka

Shahiid podniosła wzrok słysząc słowa biegnące z półek skalnych ponad nią i jej towarzyszką. Na widok niebieskiego dinozaura poruszyła z ciekawością łbem, mrugnęła i zamruczała pytająco. Trzecia powieka poruszała się po jej oku z cichym, tylko dla niej słyszalnym szelestem.
Zmierzyła spojrzeniem wskazywaną przez spinozaura ranę. No tak, nie dość, że otwarta walka, to kilku na jednego.. Nie, nie lubiła takich rzeczy. Od dziecka uczyła się polować z ukrycia, jak cień podążać za ofiarą, aby zabić ją tak, żeby ta nie wiedziała co odebrało jej żywot. Czuła się dobrze skryta w kolczastych zaroślach, nie odsłonięta na pustym polu.
Nie interesowała jej walka. Raptorzyca, tak przynajmniej wnioskowała po głosie stworzenia, stała zbyt wysoko, aby Shahiid chciało się podejmować wysiłek wspinaczki, nie sądziła też, aby błękitny kształt przyszedł dokończyć zaczęte dzieło. Na wszelki wypadek jednak spięła lekko mięśnie, gotowa do ewentualnego skoku. Pióra na jej głowie poruszyły się lekko. Ograniczone zaufanie- jej najlepszy przyjaciel.
- Duże macie tu kijanki - odpowiedziała z nieukrywanym rozbawieniem - Wolę nie wiedzieć, co kryje się w dalszych odmętach wilgotniejszych terenów.. Szczęście, że tu przynajmniej jest nieco bardziej sucho.
Samica nie wyglądała na członkinię jej starej, rodzinnej grupy. Jak daleko sięgała pamięcią, jej rodzina była zazwyczaj podobnych barw do Shahiid, beżowopiaskowych, co można było wytłumaczyć zamieszkiwaną przez nich od lat pustynią. Pomyślała przez chwilę jak radzą sobie jej towarzysze lęgu.. A może już padli z upału i wycieńczenia? Pustynia nie była ostatnimi czasy gościnna nawet dla nich.
Zmusiła się aby o nich nie myśleć i skupić na obecnej sytuacji.
- Polecam wspinaczkę po klifach - dodała - dostarcza niezapomnianych wrażeń.. - I tu się zatrzymała, myśląc - Jak na imię ma nasz sympatyk płazów?

Offline

 

#11 2014-03-31 14:00:51

Yvette

Admin

Zarejestrowany: 2014-03-13
Posty: 129
Punktów :   -1 
Wiek: 81
Płeć: Ta lepsza i inteligentniejsza~
Ciąża: Dzień w dzień.
Ranga: Zastępczyni wody, zwiadowca
S:Siła: 9
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 5
W:Wytrzymałość: 8

Re: Rzeka

- Najwyraźniej ta wasza niezwykle ceniona suchość niektórym daję się we znaki i przez to zapuszczacie się na nasze tereny. I jaką to głupotą trzeba się wykazać, by polować na naszych ziemiach wprost pod nosem przywódcy. - Wymruczała z kpiną, posyłając spinozaurzycy pełne wyższości spojrzenie.
-  Nie dość, że głupia, to jeszcze musi ją bronić ktoś podwładny, bo inaczej nie ma odwagi się odezwać, godne podziwu. A jeśli zaś Ciebie interesuję me imię... - tu zwróciła się do mniejszej towarzyszki Kamirah. - Cóż, wiedz, iż nazywam się Yvette. - Rzekła, po czym zamilkła. Oczekiwała na jakiś odzew od przywódczyni ognia. Zapewne nie będzie to nic nowego, tylko puste groźby o tym, że Yve skończy w jej paszczy, bo jest tylko małą jaszczurką, czyli nic zbytnio interesującego.

Offline

 

#12 2014-03-31 15:28:05

 Kamirah

Klan ognia

44282301
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 60
Punktów :   
Wiek: 51
Płeć: samica
Ciąża: po co to komu?
Ranga: przywódczyni ognia
S:Siła: 5
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 7
W:Wytrzymałość: 5

Re: Rzeka

Nie zwracając nawet łba w stronę szpiega odpowiedziała:
- Czy musisz nam psuć dialog? Nie dość że perfidnie wchodzisz na mój teren, to jeszcze podążasz za mną jak jakiś tchórz, bez słowa.
Nie zamierzała przejmować się intruzem, jeżeli będzie na tyle głupia aby do niej podejść, po prostu ją zabije. Tutaj akurat nie obchodziło ją w jaki sposób - czy po prostu zgniecie jej kości jak wykałaczki, czy pourywa wszelkie kończyny.
- Nie przejmuj się nią, nie ma na tyle odwagi żeby do mnie podejść - słowa były kierowane do Shahiid.

Offline

 

#13 2014-03-31 15:49:52

Yvette

Admin

Zarejestrowany: 2014-03-13
Posty: 129
Punktów :   -1 
Wiek: 81
Płeć: Ta lepsza i inteligentniejsza~
Ciąża: Dzień w dzień.
Ranga: Zastępczyni wody, zwiadowca
S:Siła: 9
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 5
W:Wytrzymałość: 8

Re: Rzeka

- Niby dlaczego miałabym psuć sobie zabawę, zejść do was i zakończyć zabawę, pozbawiając klan ognia przywódczyni? - Tak, Yve nie wątpiła w swe umiejętności. Hamirah może i była większa, ale przez to mniej zręczniejsza i ociężała. Dodatkowo ich ostatnie spotkanie skończyło się ciężką raną na nodze i pysku u spinozaurzycy, zaś u niej tylko zadrapanie ogona. Gdyby jednak do walki włączyła się i młoda raptorzyca to wtedy Yve mogłaby mieć problem. Ale poza tym...

Offline

 

#14 2014-03-31 16:04:53

 Hector

Martwy

Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 56
Punktów :   
Wiek: 32 lat
Płeć: Samiec
Ciąża: ---
Ranga: Zwiadowca I
S:Siła: 1
Z:Zręczność: 5
Sz:Szybkość: 4
W:Wytrzymałość: 2

Re: Rzeka

Hector zdecydował się. Zawrócił z wędrówki na równiny. Pomyślał, że mógłby sobie popatrzeć na sprzeczkę dwóch drapieżników. Musiał znaleźć jednak dobre i niewidoczne miejsce.

Ostatnio edytowany przez Hector (2014-03-31 16:21:11)


Velociraptor

Offline

 

#15 2014-03-31 19:28:47

Nemezis

Admin

Zarejestrowany: 2014-03-13
Posty: 194
Punktów :   
Wiek: 95 lat
Płeć: Samiec
Ranga: Przywódca wody
S:Siła: 9
Z:Zręczność: 4
Sz:Szybkość: 4
W:Wytrzymałość: 9

Re: Rzeka

Zanudzając się na swoich terenach postanowił pójść za Yvette. Zanim jednak dotarł na tereny klanu ognia zahaczył o ziemie klanu natury. Cóż... każdy woli inne klimaty. Ślady przyjaciółki zaprowadziły go nad ogromny wąwóz w którym resztki wody były tak brudne, że niemożliwe do wypicia. Czerwone niebo nadawało całemu miejscu szkarłatną barwę, zaś on sam nie przejmując się niczym kroczył dopóty nie dostrzegł znajomych sylwetek. Stanął nieopodal Yvette, nad gadami z obcego klanu. Ponownie spinozaur, jednakże tym razem w towarzystwie młodego przedstawiciela gatunku jego przyjaciółki.
Wypuścił głośno powietrze z nosa oznaczające pogardę, gdy do nozdrzy dobiegł zapach kolejnego dinozaura, jednakże ów osobnika nie było przy nich.
- Jak miło dostrzec starą znajomą. - burknął donośnie, zaś jego niski gardłowy ton rozniósł się echem po okolicy. - Dalej rybojad cierpi pragnienie? - Zapytał lekceważąco wbijając po chwili wzrok w raptora z klanu ognia. Cóż, każdy nieproszony osobnik, wchodzący na jego tereny, musi się równać z tym iż nie będzie kumplem w oczach Havena.

Offline

 
Legenda:
| Administrator | Moderator | Klan wody | Klan natury | Klan ognia | Świeża krew | Wygnaniec | Obcy |
www.wolv.aaf.pl BlackButler HogwartDream Kiku no hana

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.dumhog.pun.pl www.brzydula.pun.pl www.hardgaming.pun.pl www.ntasg.pun.pl www.kp500.pun.pl