Przywódca: Haven Zastępca Yvette Przywódca: Lishia Zastępca Dark Souls Przywódca: Kamirah (okres próbny) Zastępca Brak |
Najbliższy miesiąc zapowiada się umiarkowany oraz spokojny. Temperatura nie przekroczy 23 stopni Celsjusza, nie spadnie też poniżej 18. Lekki, delikatny wiatr napłynie z zachodu, zaś opady deszczu będą przelotne i śladowe. |
Strome góry z ostrymi szczytami, których skała nigdy nie została dotknięta wodą. Temperatura sięga tu zaledwie 20 stopni Celsjusza.
Offline
Ocknęła się po kilku godzinach. Nie miała pojęcia co się stało. Powinna być na zebraniu, a zamiast tego znajdowała się na szczycie ostrej jak brzytwa góry. -Co ja tu robię? Co...co.- Nie potrafiła kompletnie pozbierać myśli -Może to Strike? Może to jest jakiś duch?..Auć, co do?...- Poczuła piekielny ból całego ciała. Obejrzała się dokładnie, zauważyła że ma kilka dużych ran, które powoli się zasklepiały. Po chwili zaczęła boleć ją niemiłosiernie głowa-Muszę...wrócić do skał pokoju i...wyjaśnić to...uh..-Wstała nie przeszła dwóch kroków a upadła. Musi się wzmocnić, znaleźć coś do zjedzenia i jakiś strumień, by oczyścić rany. Spróbowała wstać ponownie, sprawiało jej to niezły ból. Dziwiła się, że w ogóle żyje, czemu to COŚ jej nie zabiło? Musi wrócić, musi to wyjaśnić. Zaczęła zsuwać się powoli w dół. Po godzinie zeszła i ruszyła jak najszybciej-chociaż rany piekły ją potwornie- w stronę skał pokoju.
Ostatnio edytowany przez Lishia (2014-04-06 19:19:36)
Offline
Było to już ostatnie miejsce. Z niskim pomrukiem dopadła szkieletu jakiegoś zmarłego drapieżnika. Kości poleciały we wszystkie strony. Twardą ziemię rozorała pazurami i na tym zakończyła swą robotę.
z.t
Offline