- Arcane http://www.arcane.pun.pl/index.php - Równikowe wodospady http://www.arcane.pun.pl/viewforum.php?id=12 - Strumień http://www.arcane.pun.pl/viewtopic.php?id=50 |
Nemezis - 2014-03-21 19:53:29 |
|
Snorri - 2014-04-06 00:53:17 |
Wędrowała znudzona. Zastanawiała się, kiedy wreszcie kogoś spotka. Na razie jej jedynymi towarzyszami były świetliki. Snorri zatrzymała się przed strumieniem, od którego odbijało się światło księżyca, i napiła się krystalicznie czystej wody. Jedynymi dinozaurami, które spotkała to raptor i spinozaur, których spróbuję następnego dnia poszukać. Prawdopodobnie był to klan ognia, do którego ostatnio nie miała odwagi zagadać. Jednak to zrobi później... Na razie była zmęczona. Położyła się i zamknęła oczy, po chwili zasnęła. |
Lishia - 2014-04-06 10:12:18 |
Wracając z spotkania, poczuła wielkie pragnienie więc bez namysłu skierowała się do strumienia, chociażby dlatego że nigdy tam jeszcze nie była. Miejsce miało swój urok, dookoła latały świetliki, w powietrzu dało się czuć zapach świeżych ziół i traw. Podeszła do wodopoju i zrobiła kilka długich łyków. Nagle podniosła głowę, usłyszała coś nieznajomego. Powęszyła, wyczuła roślinożercę, który na pewno nie pochodził z jej klanu. Po chwili dostrzegła na drugim brzegu drzemiącego sobie, jak niby nic ceratopsa. Od razu wiedziała, którego nienawidzi. Podeszła do niej na odległość kilku metrów i krzyknęła -Jakim prawem wchodzisz na mój teren? Nie macie wody u siebie? To nie mój problem!-. Była o kilka metrów większa niż "intruz", więc patrzyła na niego/ą z góry. Nie była zła, ale nie życzy sobie-inni z resztą też- żadnego intruza na jej terenie. |
Martisyahu - 2014-04-06 11:23:14 |
Wzleciał nad tereny klanu natury. Cóż, Haven i Yvette przebywali na spotkaniu więc nie bardzo było się do kogo odezwać. Wylądował na jednym z drzew nad Raptorem oraz Styracosaurusem. Był od nich znacznie większy, cóż, wprawdzie jeszcze parę centymetrów ma był równy z Havenem. Wychylił łeb naprzód słysząc jak kolejna przewrażliwiona szmacianka syczy na obcego na swoim terenie. |
Snorri - 2014-04-06 11:56:38 |
Wyburczała coś pod nosem zirytowana, że ktoś przerywa jej drzemkę. Podniosła się i widziała samicę klanu natury, która stałą i wrzeszczała coś do niej. Zachowywała się jakby Snorri zrobiła jakieś przestępstwo stąpając po tych terenach. |
Lishia - 2014-04-06 15:57:46 |
Nie miała pojęcia co się dzieje. Nie miała kontroli and słowami, myślami i swoim ciałem. Nie usłyszała nawet co do niej mówili, wydusiła tylko nędzne -Nie I pobiegła, nie wiedząc gdzie. |
Hector - 2014-04-06 21:24:51 |
Szedł wolnym krokiem, ale przyśpieszył, gdy zobaczył pterozaura na swoim terenie. Podbiegł do drzewa i krzyknął - Ty latająca jaszczurko, zwiewaj na swój rewir! To teren klanu natury i nie masz prawa tu przebywać bez pozwolenia! - zdenerwował się, zobaczył odbiegającą przywódczynię i zawołał tylko ,,Czekaj!" lecz była już zbyt daleko, aby usłyszeć. Pobiec za nią, czy odgonić tych tutaj? Pytanie pojawiło się w głowie. Został tutaj i patrzył jak przywódczyni gna przed siebie. |
Martisyahu - 2014-04-07 08:17:14 |
Martis był widocznie rozbawiony gęganiem małego raptora. Gdyby nie jego dobry wzrok nie dostrzegłby pyskującego towarzysza, był dla niego malutki tak, jak dla ów mięsożercy kret. |
Nemezis - 2014-04-07 09:40:08 |
Martis ost. |